Zobaczyłam, jak bardzo bycie zero-jedynkowym męczy. Nie pozwala spokojnie żyć i robić czegoś jedynie dla przyjemności. Wszystko, nawet tak małe rzeczy jak plamka na spodniach, stawały się tragedią dnia. Moje zachowania psuły wiele dobrych chwil i to nie tylko mnie, ale wszystkim dookoła. Potrafiłam z absurdalnych powodów wpadać w złość, strzelać drzwiami, karać świat swoim milczeniem, obrażać się i przy okazji ranić innych. Uruchamiałam się nagle i wybuchałam jak wulkan - pisze Joanna Szczerbaty w książce "Jestem DDA. Notatki z terapii. Jak wyjść z toksycznego domu".
Zobaczyłam, jak bardzo bycie zero-jedynkowym męczy. Nie pozwala spokojnie żyć i robić czegoś jedynie dla przyjemności. Wszystko, nawet tak małe rzeczy jak plamka na spodniach, stawały się tragedią dnia. Moje zachowania psuły wiele dobrych chwil i to nie tylko mnie, ale wszystkim dookoła. Potrafiłam z absurdalnych powodów wpadać w złość, strzelać drzwiami, karać świat swoim milczeniem, obrażać się i przy okazji ranić innych. Uruchamiałam się nagle i wybuchałam jak wulkan - pisze Joanna Szczerbaty w książce "Jestem DDA. Notatki z terapii. Jak wyjść z toksycznego domu".
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}