Jezus pokazuje mi dzisiaj, że dotyk przywraca życie. Dlatego nie mogę go nikomu odmawiać. Także Charlie’mu. Nie dlatego, jakoby w nim nie było życia. Skoro ja boję się go dotknąć, to znaczy, że to ja jestem umarły i bardziej od Charliego życia potrzebuję. A Wy?
Jezus pokazuje mi dzisiaj, że dotyk przywraca życie. Dlatego nie mogę go nikomu odmawiać. Także Charlie’mu. Nie dlatego, jakoby w nim nie było życia. Skoro ja boję się go dotknąć, to znaczy, że to ja jestem umarły i bardziej od Charliego życia potrzebuję. A Wy?