Gdyby nie liczyć aniołów, którzy wręcz oszaleli z radości na wieść o narodzeniu Zbawiciela, to okazałoby się, że samo przyjście na świat Jezusa nie wiązało się z żadnym szczególnym ani cudownym wydarzeniem. Bóg przyjmując na siebie ludzkie ciało, przyjął też całą szarość i zwykłość życia. I choć Jego pojawienie się wśród ludzi samo z siebie było cudem, to jednak Józef i Maryja nie cieszyli się specjalnymi przywilejami w przeżywaniu tej radości. O „cudowności” tego, co dokonało się w ich życiu, dowiedzieli się od innych ludzi.
Gdyby nie liczyć aniołów, którzy wręcz oszaleli z radości na wieść o narodzeniu Zbawiciela, to okazałoby się, że samo przyjście na świat Jezusa nie wiązało się z żadnym szczególnym ani cudownym wydarzeniem. Bóg przyjmując na siebie ludzkie ciało, przyjął też całą szarość i zwykłość życia. I choć Jego pojawienie się wśród ludzi samo z siebie było cudem, to jednak Józef i Maryja nie cieszyli się specjalnymi przywilejami w przeżywaniu tej radości. O „cudowności” tego, co dokonało się w ich życiu, dowiedzieli się od innych ludzi.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}