Meszuge
Wstręt, odrazę, złość, czasem litość, rzadko współczucie… ano, właśnie, to ostatnie wydaje się szczególnie trudne, bo jakim cudem WSPÓŁ… jeśli UCZUĆ alkoholika nie jest w stanie podzielać, ani nawet zrozumieć nikt poza, być może, innymi uzależnionymi?
Wstręt, odrazę, złość, czasem litość, rzadko współczucie… ano, właśnie, to ostatnie wydaje się szczególnie trudne, bo jakim cudem WSPÓŁ… jeśli UCZUĆ alkoholika nie jest w stanie podzielać, ani nawet zrozumieć nikt poza, być może, innymi uzależnionymi?
Logo źródła: List Urszula Jagiełło, Joanna Pastuszak / slo
Bardzo złe wrażenie robi na mnie określenie DDA. Brzmi bardzo technicznie. By je zrozumieć, trzeba najpierw wytłumaczyć, że jest to żargon psychologiczny. Skrót DDA stygmatyzuje, piętnuje. Ma on uzasadnienie raczej w kręgu profesjonalistów - mówi o. Józef Augustyn SJ.
Bardzo złe wrażenie robi na mnie określenie DDA. Brzmi bardzo technicznie. By je zrozumieć, trzeba najpierw wytłumaczyć, że jest to żargon psychologiczny. Skrót DDA stygmatyzuje, piętnuje. Ma on uzasadnienie raczej w kręgu profesjonalistów - mówi o. Józef Augustyn SJ.
Logo źródła: Życie Duchowe Wojciech Żmudziński / slo
Siedzi przede mną młody chłopak z ogoloną głową. Na lewym ramieniu ma duży, czarny tatuaż. Ma 28 lat, nie ożenił się, nie skończył żadnych studiów, nie myśli o karierze, dzieli swój czas pomiędzy narkomanów i nauczycieli wielkomiejskich szkół. Dlaczego? Co ma im do powiedzenia?
Siedzi przede mną młody chłopak z ogoloną głową. Na lewym ramieniu ma duży, czarny tatuaż. Ma 28 lat, nie ożenił się, nie skończył żadnych studiów, nie myśli o karierze, dzieli swój czas pomiędzy narkomanów i nauczycieli wielkomiejskich szkół. Dlaczego? Co ma im do powiedzenia?
Katarzyna Bosowska / slo
Czy na pewno dorosłe? Czy o dorosłości człowieka świadczy jedynie jego wiek metrykalny? Jak to jest z dorosłymi dziećmi alkoholików? Tak często perfekcyjne w swoim zachowaniu, konsekwentne w dążeniu do osiągnięć, odporne na przeciwności, godne zaufania, z predyspozycjami do ról społecznych, w których wielu innych nie potrafiłoby się odnaleźć.
Czy na pewno dorosłe? Czy o dorosłości człowieka świadczy jedynie jego wiek metrykalny? Jak to jest z dorosłymi dziećmi alkoholików? Tak często perfekcyjne w swoim zachowaniu, konsekwentne w dążeniu do osiągnięć, odporne na przeciwności, godne zaufania, z predyspozycjami do ról społecznych, w których wielu innych nie potrafiłoby się odnaleźć.