Nie tylko nie „towarzyszy poszukującym” i nie wychodzi do „owiec spoza owczarni”, ale nie potrafi już nawet otoczyć troską tych owiec, które jeszcze zostały, którym się chce, które czekają na zmiany.
Nie tylko nie „towarzyszy poszukującym” i nie wychodzi do „owiec spoza owczarni”, ale nie potrafi już nawet otoczyć troską tych owiec, które jeszcze zostały, którym się chce, które czekają na zmiany.