Mieczysław Łusiak SJ / Grzegorz Kramer SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Bardzo lubimy wymyślać kazusy prawne, moralne dylematy i sztuczne problemy. Prowadzimy dyskusje nie mające na celu poznania prawdy. Jezus nie daje się pochwycić na nasze prowokacje.
Bardzo lubimy wymyślać kazusy prawne, moralne dylematy i sztuczne problemy. Prowadzimy dyskusje nie mające na celu poznania prawdy. Jezus nie daje się pochwycić na nasze prowokacje.
Andrzej Hołowaty OP
Ta dzisiejsza Ewangelia jest ewidentnym dowodem na - powiedziałbym tak brutalnie - prostactwo naszych myśli. Bo czy nie przechodzi nam przez głowę czasem taka myśl, jeżeli kogoś spotka nieszczęście, a na dodatek ten ktoś, powiedzmy, nie prowadził się - przynajmniej według nas - tak jak należy, to czy nie przychodzi nam przez głowę taka myśl, że to jest kara Boża?
Ta dzisiejsza Ewangelia jest ewidentnym dowodem na - powiedziałbym tak brutalnie - prostactwo naszych myśli. Bo czy nie przechodzi nam przez głowę czasem taka myśl, jeżeli kogoś spotka nieszczęście, a na dodatek ten ktoś, powiedzmy, nie prowadził się - przynajmniej według nas - tak jak należy, to czy nie przychodzi nam przez głowę taka myśl, że to jest kara Boża?
Mieczysław Łusiak sj
Królestwo Boże, czyli dobro, rośnie samo, gdy tylko mu się na to pozwala. Nam się często wydaje, że wzrost dobra musi być okupiony wielkim wysiłkiem.
Królestwo Boże, czyli dobro, rośnie samo, gdy tylko mu się na to pozwala. Nam się często wydaje, że wzrost dobra musi być okupiony wielkim wysiłkiem.
Mieczysław Łusiak SJ
Gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret, zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: "Wypłyń na głębię i zarzuć sieci na połów". A Szymon odpowiedział: "Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci".
Gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret, zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: "Wypłyń na głębię i zarzuć sieci na połów". A Szymon odpowiedział: "Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci".