Z ust Jezusa wychodzi dzisiaj bardzo stanowcze i jasne ostrzeżenie: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia” (Łk 12, 15). Mistrz z Nazaretu mówi to wprost, nie owija w bawełnę, nie ubiera w piękne słowa. On wie i widzi to konkretnie, choćby w słowach „kogoś z tłumu”, jak łatwo serce człowieka przykleja się do rzeczy materialnych i jak szybko wówczas gaśnie w nim życie.
Z ust Jezusa wychodzi dzisiaj bardzo stanowcze i jasne ostrzeżenie: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia” (Łk 12, 15). Mistrz z Nazaretu mówi to wprost, nie owija w bawełnę, nie ubiera w piękne słowa. On wie i widzi to konkretnie, choćby w słowach „kogoś z tłumu”, jak łatwo serce człowieka przykleja się do rzeczy materialnych i jak szybko wówczas gaśnie w nim życie.
Wiele już o Bożym Miłosierdziu słyszeliśmy i czytaliśmy. Wydaje się, że dużo o nim wiemy. Jednak gdyby rzeczywiście tak było, to świat dzisiaj byłby pięknym miejscem, w którym wszyscy ludzie żyliby ze sobą w zgodzie i harmonii. Chyba więc ciągle dla wielu z nas Miłosierdzie Boże jest łaską, o której głównie mówimy, a z której nie korzystamy w sposób efektywny.
Wiele już o Bożym Miłosierdziu słyszeliśmy i czytaliśmy. Wydaje się, że dużo o nim wiemy. Jednak gdyby rzeczywiście tak było, to świat dzisiaj byłby pięknym miejscem, w którym wszyscy ludzie żyliby ze sobą w zgodzie i harmonii. Chyba więc ciągle dla wielu z nas Miłosierdzie Boże jest łaską, o której głównie mówimy, a z której nie korzystamy w sposób efektywny.