Czy z punktu widzenia chrześcijan wartościowe filmy to takie, w których człowiek prezentowany jest w czarno-białym schemacie, gdzie wiadomo, kto jest zacnym nosicielem cnoty, a kogo naśladować nie powinniśmy? - pyta Ewa Kiedio.
Czy z punktu widzenia chrześcijan wartościowe filmy to takie, w których człowiek prezentowany jest w czarno-białym schemacie, gdzie wiadomo, kto jest zacnym nosicielem cnoty, a kogo naśladować nie powinniśmy? - pyta Ewa Kiedio.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}