Z lubością oglądamy hollywoodzkie filmy o globalnej zagładzie ludzkości. A to gwałtowne ochłodzenie klimatu, a to bunt komputerów, a to odwrócenie się biegunów, czy nuklearny wybuch obracający wszystko w perzynę. Niby zabawa i rozrywka, mająca podgrzać nasze emocje. Czy tylko?
Z lubością oglądamy hollywoodzkie filmy o globalnej zagładzie ludzkości. A to gwałtowne ochłodzenie klimatu, a to bunt komputerów, a to odwrócenie się biegunów, czy nuklearny wybuch obracający wszystko w perzynę. Niby zabawa i rozrywka, mająca podgrzać nasze emocje. Czy tylko?