Takiego między innymi smsa otrzymałem, gdy na papieża został wybrany argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio, pierwszy w historii Kościoła katolickiego biskup Rzymu pochodzący z Nowego Świata i do tego pierwszy jezuita. No i pierwszy papież o imieniu Franciszek.
Takiego między innymi smsa otrzymałem, gdy na papieża został wybrany argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio, pierwszy w historii Kościoła katolickiego biskup Rzymu pochodzący z Nowego Świata i do tego pierwszy jezuita. No i pierwszy papież o imieniu Franciszek.
Najważniejsza myśl na dziś: módlmy się za Papieża codziennie. Nie zapomnijmy o nim jutro, za miesiąc i za rok. Przed nim bardzo trudne zadanie. Bez nas sobie nie poradzi.
Najważniejsza myśl na dziś: módlmy się za Papieża codziennie. Nie zapomnijmy o nim jutro, za miesiąc i za rok. Przed nim bardzo trudne zadanie. Bez nas sobie nie poradzi.
PAP / slo
Wybrany 6 grudnia 1922 r na Następcę Piotra Pius XI (Achille Ratti) był pierwszym papieżem, który pojawił się po wyborze w loggii centralnej bazyliki watykańskiej, pozdrowił zgromadzonych wiernych i udzielił im błogosławieństwa "Urbi et Orbi" - przypomina na portalu "Il Sismografo" Luis Badilla.
Wybrany 6 grudnia 1922 r na Następcę Piotra Pius XI (Achille Ratti) był pierwszym papieżem, który pojawił się po wyborze w loggii centralnej bazyliki watykańskiej, pozdrowił zgromadzonych wiernych i udzielił im błogosławieństwa "Urbi et Orbi" - przypomina na portalu "Il Sismografo" Luis Badilla.
PAP / pz
Po rozpoczynającym się we wtorek konklawe słynne słowa "Habemus papam" zostaną wypowiedziane z francuskim akcentem. Wybór nowego papieża ogłosi noszący godność protodiakona kardynał Jean-Louis Tauran z Francji.
Po rozpoczynającym się we wtorek konklawe słynne słowa "Habemus papam" zostaną wypowiedziane z francuskim akcentem. Wybór nowego papieża ogłosi noszący godność protodiakona kardynał Jean-Louis Tauran z Francji.
PAP / mh
Papież w wieku 65-70 lat, w dobrej formie fizycznej, otwarty na dialog z kulturami i religiami - taki portret idealnego następcy Benedykta XVI nakreślił francuski kardynał Jean-Louis Tauran, który po konklawe jako protodiakon ogłosi wiernym: "Habemus papam".
Papież w wieku 65-70 lat, w dobrej formie fizycznej, otwarty na dialog z kulturami i religiami - taki portret idealnego następcy Benedykta XVI nakreślił francuski kardynał Jean-Louis Tauran, który po konklawe jako protodiakon ogłosi wiernym: "Habemus papam".
KAI / slo
Zdjęcia wadowickiego proboszcza księdza Edwarda Zachera zapisującego wiecznym piórem po łacinie, na marginesie księgi chrztów z 1920 roku, historyczne zdanie o wyborze Karola Wojtyły na papieża - było przełomem w karierze jednego z najlepszych fotoreporterów europejskich, Chrisa Niedenthala.
Zdjęcia wadowickiego proboszcza księdza Edwarda Zachera zapisującego wiecznym piórem po łacinie, na marginesie księgi chrztów z 1920 roku, historyczne zdanie o wyborze Karola Wojtyły na papieża - było przełomem w karierze jednego z najlepszych fotoreporterów europejskich, Chrisa Niedenthala.
PAP / slo
Aktor, reżyser i pedagog Jerzy Stuhr, odtwórca ról Filipa Mosza w "Amatorze", Lutka Danielaka w "Wodzireju" i Maksa w "Seksmisji", a ostatnio rzecznika papieża w zaprezentowanym w Cannes filmie włoskiego reżysera Nanniego Morettiego, kończy w środę 65 lat.
Aktor, reżyser i pedagog Jerzy Stuhr, odtwórca ról Filipa Mosza w "Amatorze", Lutka Danielaka w "Wodzireju" i Maksa w "Seksmisji", a ostatnio rzecznika papieża w zaprezentowanym w Cannes filmie włoskiego reżysera Nanniego Morettiego, kończy w środę 65 lat.
Obejrzałem niedawno film "Habemus papam" z Jerzym Stuhrem. Choć już minęło trochę czasu, nadal nie mogę zrozumieć, co w tym dziele Nanniego Morettiego może kogokolwiek gorszyć. Kogokolwiek, a zwłaszcza katolika.Skojarzenie z najnowszym filmem Morettiego narzuciło mi się automatycznie, gdy na przełomie tygodnia pojawiły się doniesienia włoskiej prasy na temat "skandali i spisków" w Watykanie, łącznie z przepowiednią rychłej śmierci Papieża.
Obejrzałem niedawno film "Habemus papam" z Jerzym Stuhrem. Choć już minęło trochę czasu, nadal nie mogę zrozumieć, co w tym dziele Nanniego Morettiego może kogokolwiek gorszyć. Kogokolwiek, a zwłaszcza katolika.Skojarzenie z najnowszym filmem Morettiego narzuciło mi się automatycznie, gdy na przełomie tygodnia pojawiły się doniesienia włoskiej prasy na temat "skandali i spisków" w Watykanie, łącznie z przepowiednią rychłej śmierci Papieża.
Kto zna Włochów i ich familiarne podejście do Kościoła, które pozwala im patrzeć na papieża i cały świat wiary z charakterystycznym dystansem, bez trudu zrozumie, że na taki film jak "Habemus Papam" Morettiego nie można się obrażać.
Kto zna Włochów i ich familiarne podejście do Kościoła, które pozwala im patrzeć na papieża i cały świat wiary z charakterystycznym dystansem, bez trudu zrozumie, że na taki film jak "Habemus Papam" Morettiego nie można się obrażać.
PAP / wm
Film "Habemus papam" Nanniego Morettiego został w ciągu miesiąca od premiery we Włoszech sprzedany do 36 krajów świata - ogłosiła w piątek firma producencka Fandango. Podkreśla się, że to nadzwyczajny sukces w przypadku dystrybucji włoskiego filmu.
Film "Habemus papam" Nanniego Morettiego został w ciągu miesiąca od premiery we Włoszech sprzedany do 36 krajów świata - ogłosiła w piątek firma producencka Fandango. Podkreśla się, że to nadzwyczajny sukces w przypadku dystrybucji włoskiego filmu.
PAP / KAI / drr
Podziw, uznanie czy wręcz zachwyt włoskich komentatorów wywołał film "Habemus papam" Nanniego Morettiego, który w piątek wszedł na ekrany kin we Włoszech. Pojawiają się nawet opinie, że film z Michelem Piccoli i Jerzym Stuhrem to arcydzieło.
Podziw, uznanie czy wręcz zachwyt włoskich komentatorów wywołał film "Habemus papam" Nanniego Morettiego, który w piątek wszedł na ekrany kin we Włoszech. Pojawiają się nawet opinie, że film z Michelem Piccoli i Jerzym Stuhrem to arcydzieło.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}