Kilka dni temu biskup włocławski wydał specjalny dokument, w którym przypomina księżom swojej diecezji o obowiązku noszenia sutanny lub koloratki. Nie zamierzam wcale dyskutować z biskupem, ale pobudził mnie tym do refleksji. Zastanawiam się: dlaczego nie napisał o obowiązku modlitwy? Pewnie z tym księża nie mają problemu. A dlaczego nie o świadectwie prostoty życia? Pewnie z tego samego powodu. Dlaczego właśnie o tzw. stroju duchownym? Pewnie dlatego, że z tym pośród księży jest kiepsko…
Kilka dni temu biskup włocławski wydał specjalny dokument, w którym przypomina księżom swojej diecezji o obowiązku noszenia sutanny lub koloratki. Nie zamierzam wcale dyskutować z biskupem, ale pobudził mnie tym do refleksji. Zastanawiam się: dlaczego nie napisał o obowiązku modlitwy? Pewnie z tym księża nie mają problemu. A dlaczego nie o świadectwie prostoty życia? Pewnie z tego samego powodu. Dlaczego właśnie o tzw. stroju duchownym? Pewnie dlatego, że z tym pośród księży jest kiepsko…
Czemu dominikanin prawie zawsze chodzi w habicie, a jezuita w sukni to bardzo rzadki widok? O co tak naprawdę chodzi w ubiorze zakonników?
Czemu dominikanin prawie zawsze chodzi w habicie, a jezuita w sukni to bardzo rzadki widok? O co tak naprawdę chodzi w ubiorze zakonników?