PAP / Szymon Żyśko
"Co jeszcze musi się stać, żebym porzucił wygodną rolę recenzenta rzeczywistości?" – zapytał Hołownia i ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. W zaprezentowanym programie wyborczym znalazły się śmiałe postulaty dotyczące Kościoła. Co o nich myślicie? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.
"Co jeszcze musi się stać, żebym porzucił wygodną rolę recenzenta rzeczywistości?" – zapytał Hołownia i ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. W zaprezentowanym programie wyborczym znalazły się śmiałe postulaty dotyczące Kościoła. Co o nich myślicie? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.