Czy internetowy kurs przedmałżeński to pomysł na dobry biznes dla jego twórców? Czy może raczej narzędzie służące pomocą narzeczonym w przygotowaniach do małżeństwa?
Czy internetowy kurs przedmałżeński to pomysł na dobry biznes dla jego twórców? Czy może raczej narzędzie służące pomocą narzeczonym w przygotowaniach do małżeństwa?