Wydawnictwo Otwarte / Anna Weber
Wzięłam prysznic. Cały ten „zabieg” trwał niewiarygodnie długo: rozebranie się, załatwienie, pielęgnacja rany. Wszystko to zrobiłam zgarbiona i w tempie dziewięćdziesięcioletniej staruszki, choć i tak czuję się już jak doświadczona.
Wzięłam prysznic. Cały ten „zabieg” trwał niewiarygodnie długo: rozebranie się, załatwienie, pielęgnacja rany. Wszystko to zrobiłam zgarbiona i w tempie dziewięćdziesięcioletniej staruszki, choć i tak czuję się już jak doświadczona.