Tu się nic nie ułoży "samo". Dzień ślubu nie jest chwilą, kiedy można głęboko odetchnąć: "Uff - mam go!"; "No wreszcie - zdobyłem ją!". Nic bardziej mylnego. Jak poradzić sobie z małżenstwem?
Tu się nic nie ułoży "samo". Dzień ślubu nie jest chwilą, kiedy można głęboko odetchnąć: "Uff - mam go!"; "No wreszcie - zdobyłem ją!". Nic bardziej mylnego. Jak poradzić sobie z małżenstwem?
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}