Jeszcze niedawno kazania, które głosili księża, mówili do wiernych zgromadzonych w kościele, a za ich pośrednictwem - do swoich parafian. Dziś, w czasach gdy media na różne sposoby bardzo chętnie "zaglądają do kościoła", kazania mówi się właściwie wobec świata. Przekonał się o tym dość boleśnie ksiądz Stanisław Szyszka z Zakopanego.
Jeszcze niedawno kazania, które głosili księża, mówili do wiernych zgromadzonych w kościele, a za ich pośrednictwem - do swoich parafian. Dziś, w czasach gdy media na różne sposoby bardzo chętnie "zaglądają do kościoła", kazania mówi się właściwie wobec świata. Przekonał się o tym dość boleśnie ksiądz Stanisław Szyszka z Zakopanego.
Parę dni temu opublikowano nowy list naszego Episkopatu, który ma być odczytany w kościołach w Niedzielę Świętej Rodziny (29 grudnia). Polscy biskupi poświęcili go zagrożeniom, jakie dla rodziny płyną z ideologii gender.
Parę dni temu opublikowano nowy list naszego Episkopatu, który ma być odczytany w kościołach w Niedzielę Świętej Rodziny (29 grudnia). Polscy biskupi poświęcili go zagrożeniom, jakie dla rodziny płyną z ideologii gender.
Lubi kokietować ten nasz papież. W swojej adhortacji Evangelii gaudium z jednej strony pisze, że nie można oczekiwać od biskupa Rzymu, żeby w każdej sprawie, która dotyczy Kościoła lub/i świata wypowiadał się w sposób definitywny i wyczerpujący, z drugiej strony cały rozdział w swoim dokumencie programowym poświęca temu jak tworzyć homilię. Dobrą homilię.
Lubi kokietować ten nasz papież. W swojej adhortacji Evangelii gaudium z jednej strony pisze, że nie można oczekiwać od biskupa Rzymu, żeby w każdej sprawie, która dotyczy Kościoła lub/i świata wypowiadał się w sposób definitywny i wyczerpujący, z drugiej strony cały rozdział w swoim dokumencie programowym poświęca temu jak tworzyć homilię. Dobrą homilię.
Logo źródła: Radio Watykańskie KAI / ctv / pz
Wezwanie do usilnej, "natrętnej" modlitwy, prawdziwie chrześcijańskiej i połączonej z pewnością, że Bóg jej wysłucha, było tematem refleksji papieża Franciszka podczas porannej Mszy św. 6 grudnia w Domu św. Marty w Watykanie. Zwrócił on uwagę, że modlitwa ma jakby dwa wymiary: "potrzebuje", a zarazem jest "pewna" faktu, że Bóg w swoim czasie i na swój sposób wysłucha tego, o co się modlimy.
Wezwanie do usilnej, "natrętnej" modlitwy, prawdziwie chrześcijańskiej i połączonej z pewnością, że Bóg jej wysłucha, było tematem refleksji papieża Franciszka podczas porannej Mszy św. 6 grudnia w Domu św. Marty w Watykanie. Zwrócił on uwagę, że modlitwa ma jakby dwa wymiary: "potrzebuje", a zarazem jest "pewna" faktu, że Bóg w swoim czasie i na swój sposób wysłucha tego, o co się modlimy.
KAI / mh
"Bez wiary i ufnej modlitwy naszych ojców i matek do Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego przez maryjne macierzyńskie wsparcie nie przetrwalibyśmy jako naród i Kościół w narodzie polskim. Dziękujmy Bogu dziś na tym miejscu, za to, że serca polskie w ojczyźnie mają wymiar maryjny" - powiedział abp Wacław Depo w kazaniu podczas Mszy św. odpustowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.
"Bez wiary i ufnej modlitwy naszych ojców i matek do Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego przez maryjne macierzyńskie wsparcie nie przetrwalibyśmy jako naród i Kościół w narodzie polskim. Dziękujmy Bogu dziś na tym miejscu, za to, że serca polskie w ojczyźnie mają wymiar maryjny" - powiedział abp Wacław Depo w kazaniu podczas Mszy św. odpustowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.
PAP / mh
Polscy muzułmanie, podobnie jak współwyznawcy na świecie, będą w czwartek celebrować Id al-Iftir, święto kończące postny miesiąc Ramadan. Udadzą się rano do meczetów na modlitwę i kazanie. Resztę dnia spędzą w towarzystwie rodziny, przyjaciół i wokół zastawionego stołu.
Polscy muzułmanie, podobnie jak współwyznawcy na świecie, będą w czwartek celebrować Id al-Iftir, święto kończące postny miesiąc Ramadan. Udadzą się rano do meczetów na modlitwę i kazanie. Resztę dnia spędzą w towarzystwie rodziny, przyjaciół i wokół zastawionego stołu.
Krzysztof Kołacz
Słuchałem dziś z uwagą słów Papieża Franciszka wygłoszonych na zakończenie Światowych Dni Młodzieży w Rio. I kolejny raz - czułem się przygniecony dobrocią mojego Ojca.
Słuchałem dziś z uwagą słów Papieża Franciszka wygłoszonych na zakończenie Światowych Dni Młodzieży w Rio. I kolejny raz - czułem się przygniecony dobrocią mojego Ojca.
Jedno można z całą pewnością powiedzieć: Jezus wprowadza ferment. I szokuje. Zarówno rodzinę jak i swoich przeciwników. Czym? Najogólniej mówiąc, obie grupy nie są zaniepokojone tym, że Jezus robi coś złego. Przeciwnie, drażni ich Jego przesadna gorliwość w dobrym słowie i czynie.
Jedno można z całą pewnością powiedzieć: Jezus wprowadza ferment. I szokuje. Zarówno rodzinę jak i swoich przeciwników. Czym? Najogólniej mówiąc, obie grupy nie są zaniepokojone tym, że Jezus robi coś złego. Przeciwnie, drażni ich Jego przesadna gorliwość w dobrym słowie i czynie.
Adam Szustak OP
Publikujemy kazanie o. Adama Szustaka OP na IV niedzielę Wielkiego Postu z mszy akademickiej we Wrocławiu, w duszpasterstwie "Maciejówka".
Publikujemy kazanie o. Adama Szustaka OP na IV niedzielę Wielkiego Postu z mszy akademickiej we Wrocławiu, w duszpasterstwie "Maciejówka".
KAI / drr
- Mam nadzieję, że mój czytelnik pijąc rano kawę, pomyśli również o Ewangelii i modlitwie - mówi ks. Eugeniusz Burzyk, kaznodzieja z Bielska-Białej, który właśnie wydał kolejną książkę ze swoimi krótkimi homiliami. Nowa książka pt. "Kazanie espresso", które jak głosi podtytuł ma być "krótkie, mocne i stawiać na nogi", zawiera zwięzłe rozważania na każdą niedzielę, święta i uroczystości w liturgicznym roku B, który rozpoczął się w pierwszą niedzielę Adwentu.
- Mam nadzieję, że mój czytelnik pijąc rano kawę, pomyśli również o Ewangelii i modlitwie - mówi ks. Eugeniusz Burzyk, kaznodzieja z Bielska-Białej, który właśnie wydał kolejną książkę ze swoimi krótkimi homiliami. Nowa książka pt. "Kazanie espresso", które jak głosi podtytuł ma być "krótkie, mocne i stawiać na nogi", zawiera zwięzłe rozważania na każdą niedzielę, święta i uroczystości w liturgicznym roku B, który rozpoczął się w pierwszą niedzielę Adwentu.
Wybitny historyk literatury, Mirosław Korolko, w wydanym niedawno „Podręczniku retoryki homiletycznej”, podejmuje kolejną próbę reaktywowania retoryki jako przedmiotu szkolnego i akademickiego. Stworzył już wcześniej podręcznik dla prawników i studentów filologii polskiej. Tym razem kieruje swoją książkę do przyszłych kaznodziejów. Robi to w sposób przystępny i zwięzły, a także bardzo praktyczny.
Wybitny historyk literatury, Mirosław Korolko, w wydanym niedawno „Podręczniku retoryki homiletycznej”, podejmuje kolejną próbę reaktywowania retoryki jako przedmiotu szkolnego i akademickiego. Stworzył już wcześniej podręcznik dla prawników i studentów filologii polskiej. Tym razem kieruje swoją książkę do przyszłych kaznodziejów. Robi to w sposób przystępny i zwięzły, a także bardzo praktyczny.