Moja relacja z Maryją się zmieniła. Był taki czas, gdy nie umiałam Jej zrozumieć. Wspomnienia z dzieciństwa zostawiły w pewnym sensie “lukrowaną” wersję pobożności maryjnej. Pasowało to pewnie dziewczynki w białych lakierkach. Z niej wyrosła jednak kobieta, która niekiedy gubiła różowe okulary i doświadczyła tego, że życie bywa ciężkie.
Moja relacja z Maryją się zmieniła. Był taki czas, gdy nie umiałam Jej zrozumieć. Wspomnienia z dzieciństwa zostawiły w pewnym sensie “lukrowaną” wersję pobożności maryjnej. Pasowało to pewnie dziewczynki w białych lakierkach. Z niej wyrosła jednak kobieta, która niekiedy gubiła różowe okulary i doświadczyła tego, że życie bywa ciężkie.
Logo źródła: Blogi Magdalena Urbańska / niezawodnandzieja.blog.deon.pl
Może w swoim myśleniu się mylę - jeśli tak, mam nadzieję, że kiedyś mi to wybaczy. Matka wszak wybaczanie ma wrośnięte w swoją tożsamość.
Może w swoim myśleniu się mylę - jeśli tak, mam nadzieję, że kiedyś mi to wybaczy. Matka wszak wybaczanie ma wrośnięte w swoją tożsamość.