polsatnews.pl / tk
Isabel Vaughan-Spruce, szefowa organizacji pro-life March for Life modliła się przed kliniką aborcyjną w Birmingham w Wielkiej Brytanii i została aresztowana przez policję. - To absolutne szaleństwo. Jak można kogoś aresztować za modlitwę? - skomentowała tę sytuację rzeczniczka pro-life Emily Rarick.
Isabel Vaughan-Spruce, szefowa organizacji pro-life March for Life modliła się przed kliniką aborcyjną w Birmingham w Wielkiej Brytanii i została aresztowana przez policję. - To absolutne szaleństwo. Jak można kogoś aresztować za modlitwę? - skomentowała tę sytuację rzeczniczka pro-life Emily Rarick.
Dr. inż. Antoni Zięba
Aborcja była dla niej usługą, jak wiele innych. Zastosowała odpowiednie techniki sprzedaży, reklamy, marketingu. Szkoliła personel, posiadała wyspecjalizowane call center. Miała swój - jak to się mówi w biznesowym slangu - "target": nastolatki.
Aborcja była dla niej usługą, jak wiele innych. Zastosowała odpowiednie techniki sprzedaży, reklamy, marketingu. Szkoliła personel, posiadała wyspecjalizowane call center. Miała swój - jak to się mówi w biznesowym slangu - "target": nastolatki.
KAI / wm
Dzięki wspólnej akcji obrońców życia, zamknięto klinikę aborcyjną w Birmingham w amerykańskim stanie Alabama. To konsekwencja skrupulatnego śledztwa, jakie wszczęto po tym, jak w styczniu br. świadkowie donieśli odpowiednim władzom, że karetka wywiozła z ośrodka do szpitala dwie pacjentki. Jedna z nich była nieprzytomna i cierpiała na groźny krwotok, druga miała na twarzy maskę tlenową.
Dzięki wspólnej akcji obrońców życia, zamknięto klinikę aborcyjną w Birmingham w amerykańskim stanie Alabama. To konsekwencja skrupulatnego śledztwa, jakie wszczęto po tym, jak w styczniu br. świadkowie donieśli odpowiednim władzom, że karetka wywiozła z ośrodka do szpitala dwie pacjentki. Jedna z nich była nieprzytomna i cierpiała na groźny krwotok, druga miała na twarzy maskę tlenową.
PAP / slo
Dwie pielęgniarki-katoliczki w W. Brytanii nie będą musiały asystować przy przerywaniu ciąży po tym, jak oskarżyły publiczną służbę zdrowia o dyskryminację z powodu przekonań. To pierwszy przypadek zastosowania ustawy antydyskryminacyjnej w takiej sytuacji.
Dwie pielęgniarki-katoliczki w W. Brytanii nie będą musiały asystować przy przerywaniu ciąży po tym, jak oskarżyły publiczną służbę zdrowia o dyskryminację z powodu przekonań. To pierwszy przypadek zastosowania ustawy antydyskryminacyjnej w takiej sytuacji.
PAP / wab
Ile Polek przerywa ciąże? W kraju mamy tylko szacunki: 80-200 tys. rocznie. Nasze aborcje liczą za to kliniki w Europie, gdzie Polki usuwają ciąże bez strachu przed nalotem policji - akcentuje "Gazeta Wyborcza".
Ile Polek przerywa ciąże? W kraju mamy tylko szacunki: 80-200 tys. rocznie. Nasze aborcje liczą za to kliniki w Europie, gdzie Polki usuwają ciąże bez strachu przed nalotem policji - akcentuje "Gazeta Wyborcza".