Ponad dwieście krzyży: całkiem nagich lub z tabliczkami, które czas, deszcz i wiatr pozbawiły liter, a więc i treści nadanej przez twórców - milczy z braku mikrofonów. Kiedyś w centrum uwagi, na ustach i oczach wszystkich. Ożywały w blasku fleszy. Dzisiaj, porzucone, giną w ciszy. Bez kamer.
Ponad dwieście krzyży: całkiem nagich lub z tabliczkami, które czas, deszcz i wiatr pozbawiły liter, a więc i treści nadanej przez twórców - milczy z braku mikrofonów. Kiedyś w centrum uwagi, na ustach i oczach wszystkich. Ożywały w blasku fleszy. Dzisiaj, porzucone, giną w ciszy. Bez kamer.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}