Sebastian Duda
Czasy kryzysu sprzyjają ucieczkom w dziedziny niecodziennych dumań. Rzeczy, zdawałoby się, najprostsze stają się obiektem zainteresowania tych części duszy, co bardziej parają się refleksją niż codzienną walką o (prze)życie. Jeśli oczywiście poruszenia czegoś takiego jak „dusza” kogokolwiek dziś jeszcze mogą zajmować.
Czasy kryzysu sprzyjają ucieczkom w dziedziny niecodziennych dumań. Rzeczy, zdawałoby się, najprostsze stają się obiektem zainteresowania tych części duszy, co bardziej parają się refleksją niż codzienną walką o (prze)życie. Jeśli oczywiście poruszenia czegoś takiego jak „dusza” kogokolwiek dziś jeszcze mogą zajmować.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}