Marta Barnert-Warzecha
Taka sytuacja. Mąż wraca z pracy. Ledwo zdjął buty, a ja podekscytowana mówię, że zaczęłam czytać książkę o rozwoju emocjonalnym dzieci. Zaczynam opowiadać, a kiedy biorę oddech, on mówi: "Dobra, to ja idę po prysznic". No i wtedy się zaczyna. Moja mina wygląda zabójczo, a to dopiero początek...
Taka sytuacja. Mąż wraca z pracy. Ledwo zdjął buty, a ja podekscytowana mówię, że zaczęłam czytać książkę o rozwoju emocjonalnym dzieci. Zaczynam opowiadać, a kiedy biorę oddech, on mówi: "Dobra, to ja idę po prysznic". No i wtedy się zaczyna. Moja mina wygląda zabójczo, a to dopiero początek...
Marta Barnert-Warzecha
Macie tak czasem (często?), że czujecie się jakoś tak nijako? Wiecie, że coś jest nie tak, ale nie do końca wiecie dlaczego? Ja miałam tak właśnie wczoraj wieczorem. Na dodatek mąż akurat powiedział coś nie tak, jak chciałam. Powiem wam co i pośmiejecie się ze mną...
Macie tak czasem (często?), że czujecie się jakoś tak nijako? Wiecie, że coś jest nie tak, ale nie do końca wiecie dlaczego? Ja miałam tak właśnie wczoraj wieczorem. Na dodatek mąż akurat powiedział coś nie tak, jak chciałam. Powiem wam co i pośmiejecie się ze mną...
Marta Barnert-Warzecha
Każdy mąż zna to NIC. I każdy mąż wie, że NIC oznacza wiele rzeczy, ale na pewno nie to, że żona jest zadowolona. Ona zapewnia, że wszystko ok, ale jej wymowa i postawa ciała krzyczą: "oczywiście, że coś jest nie tak, a ty powinieneś się chociaż domyślić!".
Każdy mąż zna to NIC. I każdy mąż wie, że NIC oznacza wiele rzeczy, ale na pewno nie to, że żona jest zadowolona. Ona zapewnia, że wszystko ok, ale jej wymowa i postawa ciała krzyczą: "oczywiście, że coś jest nie tak, a ty powinieneś się chociaż domyślić!".
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}