Pacjentka ze dwa miesiące przed tym, zanim do nas trafiła, poszła do spowiedzi. Potem dręczyła ją myśl, że się źle wyspowiadała, no a skoro się źle wyspowiadała, to kiedy poszła do komunii, przyjęła ją świętokradczo. I w ten sposób, jak uważała, dopuściła do siebie diabła, otworzyła przed nim swoją duszę - wspomina prof. Dominika Dudek, psychiatra.
Pacjentka ze dwa miesiące przed tym, zanim do nas trafiła, poszła do spowiedzi. Potem dręczyła ją myśl, że się źle wyspowiadała, no a skoro się źle wyspowiadała, to kiedy poszła do komunii, przyjęła ją świętokradczo. I w ten sposób, jak uważała, dopuściła do siebie diabła, otworzyła przed nim swoją duszę - wspomina prof. Dominika Dudek, psychiatra.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}