Pornografia od zawsze towarzyszyła człowiekowi w jakiejś formie. Rozwój internetu i mediów społecznościowych sprawia, że coraz trudnej zapanować nad tym zjawiskiem. Wyrządza coraz więcej niepowetowanych i nie do naprawienia szkód w psychice dzieci i młodzieży. To wielkie zagrożenie dla nich, ale też dla naszych rodzin i całego społeczeństwa. Co można by zrobić?
Pornografia od zawsze towarzyszyła człowiekowi w jakiejś formie. Rozwój internetu i mediów społecznościowych sprawia, że coraz trudnej zapanować nad tym zjawiskiem. Wyrządza coraz więcej niepowetowanych i nie do naprawienia szkód w psychice dzieci i młodzieży. To wielkie zagrożenie dla nich, ale też dla naszych rodzin i całego społeczeństwa. Co można by zrobić?
Przyszła do mnie na terapię nastolatka, która udostępnia swoje wdzięki użytkownikom pornograficznego portalu, w ramach tzw. „live streamu”, czyli „seksu na żywo”. Przeraził mnie najbardziej fakt, że dziewczyna nie widziała niczego zdrożnego w tym, że się, w specyficzny co prawda sposób, ale jednak, prostytuuje. Obawiała się wyłącznie konsekwencji szantażu ze strony kolegi z klasy, który wszedł na strony tego portalu i ją rozpoznał.
Przyszła do mnie na terapię nastolatka, która udostępnia swoje wdzięki użytkownikom pornograficznego portalu, w ramach tzw. „live streamu”, czyli „seksu na żywo”. Przeraził mnie najbardziej fakt, że dziewczyna nie widziała niczego zdrożnego w tym, że się, w specyficzny co prawda sposób, ale jednak, prostytuuje. Obawiała się wyłącznie konsekwencji szantażu ze strony kolegi z klasy, który wszedł na strony tego portalu i ją rozpoznał.