#mona lisa

50 maszyn zaprojektowanych przez Leonarda da Vinci i jego rękopisy można oglądać w otwartym w Rzymie muzeum dedykowanym artyście.

Znawcy malarstwa Leonardo da Vinci ustalili jaka technika pozwoliła genialnemu twórcy osiągnąć zamierzony efekt i sprawić, że "Mona Lisa" jest jednym z najbardziej tajemniczych arcydzieł.

Gwoździarka pneumatyczna to bardzo ciekawe urządzenie. Choć służy przede wszystkim do wbijania gwoździ, nie jest to jej jedyne zastosowanie.

W związku z rozgłosem, jaki nadano na świecie poszukiwaniom we Florencji grobu Mony Lisy, czyli modelki Leonarda da Vinci Lisy Gherardini, po wielu latach udostępniono dla zwiedzających dawny klasztor świętej Urszuli. To tam skoncentrowały się poszukiwania.

Pejzaż w tle portretu Mony Lisy Leonarda da Vinci to nie Valdarno, czyli dolina rzeki Arno, jak się uważa, ani przypadkowy krajobraz, ale kraina Montefeltro na granicy trzech regionów - Marche, Emilii Romanii i Toskanii - twierdzą włoskie badaczki.

Grupa badaczy, poszukujących szczątków Mony Lisy ze słynnego obrazu Leonarda da Vinci, czyli żony kupca Lisy Gherardini, ma nadzieję, że po ponad roku prac odnalazła je na terenie dawnego klasztoru we Florencji. Potwierdzą to jednak dopiero dalsze badania.

Mam absolutną świadomość pisania o sprawie wyświechtanej. Mimo to chcę wtrącić swoje parę groszy na temat fenomenu Mony Lizy. Dwudziestego pierwszego sierpnia upłynęło dokładnie sto lat od chwili wykradzenia jej z Luwru przez Vincenza Peruggię, Włocha przebywającego w Paryżu i tam okresowo pracującego.

We Florencji rozpoczynają się 27 kwietnia poszukiwania grobu Lisy Gherardini Del Giocondo (1479-1542), która , jak się sądzi, pozowała Leonardo da Vinci do jego arcydzieła "Mona Lisa". Miejscem poszukiwań będzie dawny klasztor świętej Urszuli.

Leonardo da Vinci w lewym oku Mona Lisy umieścił miniaturowe inicjały, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości modelki - twierdzi włoski badacz Silvano Vinceti, którego teorię opisuje brytyjski dziennik "The Guardian".

Mona Lisa przeżyła już wszystko: doprawiano jej wąsy, wsadzano na nos okulary, zmieniano rysy twarzy, wycinano.

Miejsca, które odwiedzimy, choć niejednokrotnie nieznane szerszej publiczności, są bardzo ciekawe i można tam podziwiać prawdziwe skarby.

Jak wiadomo, Świętokrzyskie czaruje, a na SZTUKĘ NA KÓŁKACH jego magia podziałała wyjątkowo. To na terenie tego województwa w zeszłym roku udało nam się zapoczątkować projekt i spotkaliśmy się tam z bardzo życzliwym przyjęciem.

{{ article.description }}