PAP / pk
Odwaga i intuicja Napoleona Bonapartego zasługują na podziw. Ale z drugiej strony, patrząc na liczbę osób, które poległy w walkach w ciągu jego kariery, trzeba też mieć na to inne określenie. Z pewnością cesarz Francuzów jest zagadką w historii Europy - podkreślił Ridley Scott. Film "Napoleon" z Joaquinem Phoenixem w roli tytułowej w piątek wchodzi do kin.
Odwaga i intuicja Napoleona Bonapartego zasługują na podziw. Ale z drugiej strony, patrząc na liczbę osób, które poległy w walkach w ciągu jego kariery, trzeba też mieć na to inne określenie. Z pewnością cesarz Francuzów jest zagadką w historii Europy - podkreślił Ridley Scott. Film "Napoleon" z Joaquinem Phoenixem w roli tytułowej w piątek wchodzi do kin.
José Antonio Marina / slo
Człowiek ma tendencję do wierzenia każdej informacji, którą otrzyma wystarczająco wiele razy poprzez różne, wzajemnie się potwierdzające kanały przekazu.
Człowiek ma tendencję do wierzenia każdej informacji, którą otrzyma wystarczająco wiele razy poprzez różne, wzajemnie się potwierdzające kanały przekazu.
PAP / drr
Około 6 tys. osób z 26 krajów, w tym z Polski, wzięło udział w inscenizacji bitwy narodów pod Lipskiem zorganizowanej w niedzielę z okazji 200. rocznicy wydarzenia, które przesądziło o ostatecznym upadku Napoleona.
Około 6 tys. osób z 26 krajów, w tym z Polski, wzięło udział w inscenizacji bitwy narodów pod Lipskiem zorganizowanej w niedzielę z okazji 200. rocznicy wydarzenia, które przesądziło o ostatecznym upadku Napoleona.
PAP / im
Krótki list napisany po angielsku przez Napoleona do jego nauczyciela i współtowarzysza został sprzedany w niedzielę na aukcji w Fontainebleau za 325 tys. euro. Szacowano, że manuskrypt redagowany na Wyspie Św. Heleny może pójść pod młotek za 60-80 tys. euro.
Krótki list napisany po angielsku przez Napoleona do jego nauczyciela i współtowarzysza został sprzedany w niedzielę na aukcji w Fontainebleau za 325 tys. euro. Szacowano, że manuskrypt redagowany na Wyspie Św. Heleny może pójść pod młotek za 60-80 tys. euro.
PAP / psd
W białoruskich Bieszenkowiczach decyzją władz ścięto dąb, pod którym - według legendy - Napoleon pozował w 1812 roku do portretu. Los 400-letniego drzewa oburzył prasę; podniosły się głosy, że choć było stare i niebezpieczne, można je było uratować.
W białoruskich Bieszenkowiczach decyzją władz ścięto dąb, pod którym - według legendy - Napoleon pozował w 1812 roku do portretu. Los 400-letniego drzewa oburzył prasę; podniosły się głosy, że choć było stare i niebezpieczne, można je było uratować.