Nie chodzi o to, by wybielać grzechy i mówić, że ich nie ma tam, gdzie są. Nie chodzi też o to, by bagatelizować sakrament kapłaństwa. Chodzi o coś znacznie prostszego - o zobaczenie w księżach ludzi.
Nie chodzi o to, by wybielać grzechy i mówić, że ich nie ma tam, gdzie są. Nie chodzi też o to, by bagatelizować sakrament kapłaństwa. Chodzi o coś znacznie prostszego - o zobaczenie w księżach ludzi.