"Autobus wpadł do wody"- dzisiaj mój dwuletni syn wypowiedział swoje pierwsze pełne zdanie, wskazując rączką telewizor. Czekałam na tę chwilę od pewnego czasu, bo mojemu dwujęzycznemu potomkowi nie spieszy się z mówieniem. Jednak nie wiedziałam, czy się śmiać ze szczęścia, czy płakać nad ludzką tragedią.
"Autobus wpadł do wody"- dzisiaj mój dwuletni syn wypowiedział swoje pierwsze pełne zdanie, wskazując rączką telewizor. Czekałam na tę chwilę od pewnego czasu, bo mojemu dwujęzycznemu potomkowi nie spieszy się z mówieniem. Jednak nie wiedziałam, czy się śmiać ze szczęścia, czy płakać nad ludzką tragedią.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}