KAI/mk
– Jeżeli nowa ewangelizacja ma być rzeczywiście nowa, nie może ona stać się próbą wlewania nowego wina do starych bukłaków. Jezus też nie wprowadzał „zagubionych owiec z domu Izraela” z powrotem w granice, które dla ówczesnego judaizmu wyznaczali faryzeusze, kapłani i uczeni w Piśmie – mówił ks. Tomáš Halík podczas VI Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji w Łodzi. Czeski teolog wspomniał też, że św. Paweł przekroczył granice judeochrześcijaństwa, pozwalając chrześcijaństwu wejść do nowej rzeczywistości kulturowej, rezygnując nawet z rzeczy dla innych uważanych za filary, takie jak obrzezanie.
– Jeżeli nowa ewangelizacja ma być rzeczywiście nowa, nie może ona stać się próbą wlewania nowego wina do starych bukłaków. Jezus też nie wprowadzał „zagubionych owiec z domu Izraela” z powrotem w granice, które dla ówczesnego judaizmu wyznaczali faryzeusze, kapłani i uczeni w Piśmie – mówił ks. Tomáš Halík podczas VI Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji w Łodzi. Czeski teolog wspomniał też, że św. Paweł przekroczył granice judeochrześcijaństwa, pozwalając chrześcijaństwu wejść do nowej rzeczywistości kulturowej, rezygnując nawet z rzeczy dla innych uważanych za filary, takie jak obrzezanie.
W pewnym sensie prototypem tego powołania jest posługa duszpasterska sprawowana szczególnie w szpitalach i więzieniach – jest ona skierowana do wszystkich potrzebujących, nie tylko do „wierzących”, i nie zmierza do „nawracania” w tradycyjnym, kościelno­‐religijnym sensie.
W pewnym sensie prototypem tego powołania jest posługa duszpasterska sprawowana szczególnie w szpitalach i więzieniach – jest ona skierowana do wszystkich potrzebujących, nie tylko do „wierzących”, i nie zmierza do „nawracania” w tradycyjnym, kościelno­‐religijnym sensie.