Wzrost popularności formy modlitwy, jaką jest droga krzyżowa, może być oczywiście powodem do zadowolenia. Nie jest nim jednak sposób „promocji” Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, która odwołuje się do stereotypów płciowych i próbuje na siłę dzielić duchowość na męską i kobiecą.
Wzrost popularności formy modlitwy, jaką jest droga krzyżowa, może być oczywiście powodem do zadowolenia. Nie jest nim jednak sposób „promocji” Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, która odwołuje się do stereotypów płciowych i próbuje na siłę dzielić duchowość na męską i kobiecą.