Jak ciężko jest przyjąć osamotnienie i upokorzenie. Wiele razy spotykałem się z tym pracując w szpitalach, hospicjach czy domach opieki. Jest to jedno z najcięższych cierpień i Jezus właśnie je przyjmuje. To Jego upokorzenie osiąga szczyt, gdyż czuje się opuszczony przez najbardziej ukochanego, przez Ojca, ale jest to równocześnie droga wytyczona w kierunku nieba, w kierunku zbawienia. To godzina doświadczenia, w którym objawia się miłość absolutna.
Jak ciężko jest przyjąć osamotnienie i upokorzenie. Wiele razy spotykałem się z tym pracując w szpitalach, hospicjach czy domach opieki. Jest to jedno z najcięższych cierpień i Jezus właśnie je przyjmuje. To Jego upokorzenie osiąga szczyt, gdyż czuje się opuszczony przez najbardziej ukochanego, przez Ojca, ale jest to równocześnie droga wytyczona w kierunku nieba, w kierunku zbawienia. To godzina doświadczenia, w którym objawia się miłość absolutna.
Paweł Kosiński SJ
Lęk przed życiem, przed przyjęciem miłości i obawa przed zaangażowaniem się daje nam poczucie osamotnienia. Dzisiejszy świat obfituje w wiele form doświadczenia, które potocznie nazywamy samotnością.
Lęk przed życiem, przed przyjęciem miłości i obawa przed zaangażowaniem się daje nam poczucie osamotnienia. Dzisiejszy świat obfituje w wiele form doświadczenia, które potocznie nazywamy samotnością.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}