Krzysztof Kołacz
Jest jak poniedziałek - nikt go nie lubi. A przecież pierwszego września w końcu coś się dzieje. Jedni łapią nowy oddech, inni popadają w skrajną melancholię. Dlaczego?
Jest jak poniedziałek - nikt go nie lubi. A przecież pierwszego września w końcu coś się dzieje. Jedni łapią nowy oddech, inni popadają w skrajną melancholię. Dlaczego?
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}