Siedziałem sam w pustym, ciemnym kościele. Po przyjęciu Komunii wróciłem do ławki, a po twarzy spływały mi łzy inne niż te, które znałem. Wypełniło mnie uczucie, które trudno opisać znanymi mi słowami.
Siedziałem sam w pustym, ciemnym kościele. Po przyjęciu Komunii wróciłem do ławki, a po twarzy spływały mi łzy inne niż te, które znałem. Wypełniło mnie uczucie, które trudno opisać znanymi mi słowami.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}