Siedziałem sam w pustym, ciemnym kościele. Po przyjęciu Komunii wróciłem do ławki, a po twarzy spływały mi łzy inne niż te, które znałem. Wypełniło mnie uczucie, które trudno opisać znanymi mi słowami.
Siedziałem sam w pustym, ciemnym kościele. Po przyjęciu Komunii wróciłem do ławki, a po twarzy spływały mi łzy inne niż te, które znałem. Wypełniło mnie uczucie, które trudno opisać znanymi mi słowami.