PAP / df
Musimy zrobić wszystko, by z tej tragedii wyciągnąć lekcję, że słowo może zabić. Z Gdańska musi pójść sygnał, że nienawiść nie może być orężem walki politycznej – powiedziała w drugą rocznicę śmierci Pawła Adamowicza jego żona Magdalena.
Musimy zrobić wszystko, by z tej tragedii wyciągnąć lekcję, że słowo może zabić. Z Gdańska musi pójść sygnał, że nienawiść nie może być orężem walki politycznej – powiedziała w drugą rocznicę śmierci Pawła Adamowicza jego żona Magdalena.
wyborcza.pl/duzyformat / pp
"Podszedłem i pocałowałem go w czoło. Było ciepłe, więc chyba jeszcze żył". Rodzice tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska wspominają jego ostatnie chwile w rok po zamachu.
"Podszedłem i pocałowałem go w czoło. Było ciepłe, więc chyba jeszcze żył". Rodzice tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska wspominają jego ostatnie chwile w rok po zamachu.