Monika Chochla
Spieszyłam się i poprosiłam M., żeby zrobił mi śniadanie. Skończyło się na tym, że susząc włosy, robiłam je sama. Mogłam strzelić focha i wyjść trzaskając drzwiami...
Spieszyłam się i poprosiłam M., żeby zrobił mi śniadanie. Skończyło się na tym, że susząc włosy, robiłam je sama. Mogłam strzelić focha i wyjść trzaskając drzwiami...
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}