“Ojcowskiego przyjęcia” - te dwa słowa, którymi matka skrzywdzonych odpowiedziała na pytanie biskupa “a czego się pani ode mnie spodziewała?” brzmią w mojej głowie odkąd usłyszałem je po raz pierwszy w filmie braci Sekielskich.
“Ojcowskiego przyjęcia” - te dwa słowa, którymi matka skrzywdzonych odpowiedziała na pytanie biskupa “a czego się pani ode mnie spodziewała?” brzmią w mojej głowie odkąd usłyszałem je po raz pierwszy w filmie braci Sekielskich.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}