Bożena Wałach / DEON.pl
Jak to jest, obserwować degradację własnego ciała, przyglądać się swoim rękom i widzieć jak nieruchomieją, zastygają. A jak to jest, gdy nagle ktoś daje nadzieję, że życie może się odmienić?
Jak to jest, obserwować degradację własnego ciała, przyglądać się swoim rękom i widzieć jak nieruchomieją, zastygają. A jak to jest, gdy nagle ktoś daje nadzieję, że życie może się odmienić?