PAP / apio
Szef ABW Krzysztof Bondaryk oświadczył w piątek, że nie miał żadnej wiedzy o postępowaniu prokuratorskim ws. nieprawidłowości w Erze, ani nie wpływał na nie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie podkreśla zaś, że miała prawo odebrać śledztwo prokuratorowi badającemu sprawę Ery.
Szef ABW Krzysztof Bondaryk oświadczył w piątek, że nie miał żadnej wiedzy o postępowaniu prokuratorskim ws. nieprawidłowości w Erze, ani nie wpływał na nie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie podkreśla zaś, że miała prawo odebrać śledztwo prokuratorowi badającemu sprawę Ery.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}