Część przeczytanych przeze mnie stu powieści szpiegowskich, napisanych przez Amerykanów lub Anglików, ma fabułę równie nieprawdopodobną co filmy o Bondzie 007, ale to nie szkodzi, bo jeśli powieść jest nieźle napisana, da się czytać.
Część przeczytanych przeze mnie stu powieści szpiegowskich, napisanych przez Amerykanów lub Anglików, ma fabułę równie nieprawdopodobną co filmy o Bondzie 007, ale to nie szkodzi, bo jeśli powieść jest nieźle napisana, da się czytać.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}