Minimalizm. Moja stara miłość i ciągła tęsknota, bo jestem gdzieś pomiędzy „nie więcej niż sto przedmiotów” a zero waste i naszym polskim dziedzictwem „zostaw, kiedyś się jeszcze przyda”. I czasem uruchamia mi się jeszcze beztroska rozrzutność w dysponowaniu miejscem (ten piękny kubek jeszcze się przecież zmieści).
Minimalizm. Moja stara miłość i ciągła tęsknota, bo jestem gdzieś pomiędzy „nie więcej niż sto przedmiotów” a zero waste i naszym polskim dziedzictwem „zostaw, kiedyś się jeszcze przyda”. I czasem uruchamia mi się jeszcze beztroska rozrzutność w dysponowaniu miejscem (ten piękny kubek jeszcze się przecież zmieści).
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}