PAP / drr
"Odnaleziona" przez prof. Natalię Lebiediewą lista nazwisk Polaków wywiezionych do więzienia NKWD w Mińsku nie jest białoruską listą katyńską - twierdzą historycy. W Polsce lista znana jest od lat 90., ale badacze doceniają jej znaczenie dla ustalenia prawdy o zbrodni.
"Odnaleziona" przez prof. Natalię Lebiediewą lista nazwisk Polaków wywiezionych do więzienia NKWD w Mińsku nie jest białoruską listą katyńską - twierdzą historycy. W Polsce lista znana jest od lat 90., ale badacze doceniają jej znaczenie dla ustalenia prawdy o zbrodni.