Rozpoczęłam kolejny, 50 rozdział życia. Nie miałam pomysłu, jak spędzić ten dzień. Jakoś tak spontanicznie przyszedł mi do głowy pomysł, żeby pojechać do Częstochowy i znaleźć się (jak to z uśmiechem na ustach ujęłam) na "audiencji u Królowej". To był dobry pomysł. Przebywając tam, modląc się w kaplicy, milcząco wpatrując się w Cudowny Obraz, czułam się jak w domu
Rozpoczęłam kolejny, 50 rozdział życia. Nie miałam pomysłu, jak spędzić ten dzień. Jakoś tak spontanicznie przyszedł mi do głowy pomysł, żeby pojechać do Częstochowy i znaleźć się (jak to z uśmiechem na ustach ujęłam) na "audiencji u Królowej". To był dobry pomysł. Przebywając tam, modląc się w kaplicy, milcząco wpatrując się w Cudowny Obraz, czułam się jak w domu
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}