Spacerował po peronie coraz bardziej miarowym krokiem. Był już spokojniejszy. Zdołał zdystansować się do wydarzeń sprzed pół godziny, gdyż zrozumiał, dlaczego do nich doszło. Nawet nie czuł już w sercu niechęci. Jeszcze raz przywołał w pamięci przebieg kolejnych wydarzeń.
Spacerował po peronie coraz bardziej miarowym krokiem. Był już spokojniejszy. Zdołał zdystansować się do wydarzeń sprzed pół godziny, gdyż zrozumiał, dlaczego do nich doszło. Nawet nie czuł już w sercu niechęci. Jeszcze raz przywołał w pamięci przebieg kolejnych wydarzeń.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}