- Skróciłbym czas formacji seminarium: po trzech latach klerycy powinni już mieszkać i pracować na parafiach i stamtąd dojeżdżać na wykłady. Ludzi bez pasji nie powinniśmy dopuszczać do kapłaństwa, bo nam się księża rozlecą później na parafiach. Jeśli nie ma pasji, łatwo o kryzys. Wtedy bardzo często definicja świętości kapłańskiej brzmi: permanentny brak okazji do grzechu. No i trzeba, żeby klerycy się nauczyli dialogu i słuchania, bo w wielu wypadkach ludzie potrzebują, żeby ksiądz wysłuchał, spróbował zrozumieć - mówi ks. prof. Jan Żelazny w rozmowie z Martą Łysek.
- Skróciłbym czas formacji seminarium: po trzech latach klerycy powinni już mieszkać i pracować na parafiach i stamtąd dojeżdżać na wykłady. Ludzi bez pasji nie powinniśmy dopuszczać do kapłaństwa, bo nam się księża rozlecą później na parafiach. Jeśli nie ma pasji, łatwo o kryzys. Wtedy bardzo często definicja świętości kapłańskiej brzmi: permanentny brak okazji do grzechu. No i trzeba, żeby klerycy się nauczyli dialogu i słuchania, bo w wielu wypadkach ludzie potrzebują, żeby ksiądz wysłuchał, spróbował zrozumieć - mówi ks. prof. Jan Żelazny w rozmowie z Martą Łysek.
- Są dwie rzeczywistości na literkę „s”: seminarium i sanatorium. Nie można ich mylić. Zdecydowanie przestrzegam przełożonych w seminarium i wykładowców przed obniżaniem wymagań, bo to jest droga donikąd. Gdy ktoś otrzymuje święcenia kapłańskie, nie staje się „nadczłowiekiem”, nie jest księciem. Opuszczając seminarium, kapłan powinien być świadomy tego, że jeśli nie będzie się rozwijał, to doświadczy regresu. Jeśli nie będzie ciekawy ludzi, ciekawy ich problemów i nie będzie doskonalił różnych wymiarów swojej posługi, może doświadczyć odrzucenia i marginalizacji - mówi abp Józef Guzdek w rozmowie z Martą Łysek.
- Są dwie rzeczywistości na literkę „s”: seminarium i sanatorium. Nie można ich mylić. Zdecydowanie przestrzegam przełożonych w seminarium i wykładowców przed obniżaniem wymagań, bo to jest droga donikąd. Gdy ktoś otrzymuje święcenia kapłańskie, nie staje się „nadczłowiekiem”, nie jest księciem. Opuszczając seminarium, kapłan powinien być świadomy tego, że jeśli nie będzie się rozwijał, to doświadczy regresu. Jeśli nie będzie ciekawy ludzi, ciekawy ich problemów i nie będzie doskonalił różnych wymiarów swojej posługi, może doświadczyć odrzucenia i marginalizacji - mówi abp Józef Guzdek w rozmowie z Martą Łysek.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}