Bez tej zdolności słuchania Kościół nie skomunikuje się nie tylko ze zranionymi, ale w ogóle z bardzo mocno zautonomizowanym współczesnym człowiekiem i społeczeństwem. 
Bez tej zdolności słuchania Kościół nie skomunikuje się nie tylko ze zranionymi, ale w ogóle z bardzo mocno zautonomizowanym współczesnym człowiekiem i społeczeństwem.