Ktoś mi pewnie powie "wypier… dzbanie", ktoś inny, że jestem złym katolikiem i może bym sobie już tę wiarę odpuścił skoro robię taki szpagat. Mimo wszystko twierdzę, że najgorszą możliwą metodą postępowania w stosunku do osoby, która posiada radykalnie inny światopogląd od mojego jest przymus.
Ktoś mi pewnie powie "wypier… dzbanie", ktoś inny, że jestem złym katolikiem i może bym sobie już tę wiarę odpuścił skoro robię taki szpagat. Mimo wszystko twierdzę, że najgorszą możliwą metodą postępowania w stosunku do osoby, która posiada radykalnie inny światopogląd od mojego jest przymus.