Kasia
Pojechaliśmy do Częstochowy, przed obraz Matki Bożej. Widziałam, z jaką gorliwością modlił się mój mąż. Właściwie pierwszy raz widziałam go takiego.
Pojechaliśmy do Częstochowy, przed obraz Matki Bożej. Widziałam, z jaką gorliwością modlił się mój mąż. Właściwie pierwszy raz widziałam go takiego.
Logo źródła: Blogi przerwanazycie.blog.deon.pl
Rzeczywistość okazała się bardzo brutalna. Minął rok i nic. Minął drugi rok i też nic. Najgorsze były docinki rodziny i znajomych.
Rzeczywistość okazała się bardzo brutalna. Minął rok i nic. Minął drugi rok i też nic. Najgorsze były docinki rodziny i znajomych.