Andrzej
Do momentu, w którym zaczęła mnie ogarniać pustka; kiedy chwyciłem butelkę wódki o 9 rano i nalałem pełną szklankę, aby jak zwykle - wypić ją duszkiem.
Do momentu, w którym zaczęła mnie ogarniać pustka; kiedy chwyciłem butelkę wódki o 9 rano i nalałem pełną szklankę, aby jak zwykle - wypić ją duszkiem.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}