Nie miałem nigdy stałego spowiednika. Nie spotkałem księdza, z którym bez specjalnego wysiłku nawiązałbym relację otwierającą na intymne rozmowy o sprawach duchowych. Ale mam kochającą żonę.
Nie miałem nigdy stałego spowiednika. Nie spotkałem księdza, z którym bez specjalnego wysiłku nawiązałbym relację otwierającą na intymne rozmowy o sprawach duchowych. Ale mam kochającą żonę.