Maria Miduch
Nieznajomy Żyd, którego mijałam, przywitał mnie słowem: "szalom". Zrobił to w taki sposób, że musiałam się zatrzymać. Zauważył moje zdziwienie i powiedział: "każdy tego potrzebuje".
Nieznajomy Żyd, którego mijałam, przywitał mnie słowem: "szalom". Zrobił to w taki sposób, że musiałam się zatrzymać. Zauważył moje zdziwienie i powiedział: "każdy tego potrzebuje".