#tsunami w japonii

Ponad dwa lata po trzęsieniu ziemi i tsunami, które zniszczyły japońską elektrownię Fukushima, w stronę Stanów Zjednoczonych dryfuje potężna ilość śmieci powstałych po tamtym kataklizmie. Telewizja Fox mówi o "toksycznym potworze".

Poziom skażonych, radioaktywnych wód gruntowych wokół zniszczonej w 2011 r. przez trzęsienie ziemi i tsunami elektrowni jądrowej Fukushima I przekroczył specjalną barierę ochronną - podały w sobotę japońskie media.

Trzej Japończycy, w tym 71-latek, zakończyli w czwartek ponad roczny bieg, który przedsięwzięli, by podziękować światu za pomoc, jaką Japonia otrzymała po potężnym trzęsieniu ziemi i tsunami w r. 2011, które doprowadziło do katastrofy w elektrowni atomowej.

Ks. Federico Lombardi, włoski jezuita kierujący CTV a także Radiem Watykańskim nawiązał w swoim cotygodniowym komentarzu do pierwszej rocznicy katastrofalnego tsunami, które przed rokiem, 11 marca 2011 r. dotknęło Japonię oraz spowodowało awarię w elektrowni atomowej w Fukushimie.

Niecały tydzień sprawował urząd ministra Japonii ds. odbudowy Ryu Matsumoto. We wtorek złożył on rezygnację po serii niefortunnych komentarzy na terenach dotkniętych trzęsieniem ziemi i falą tsunami z marca. Premier Naoto Kan przyjął dymisję.

Trzęsienie ziemi o sile 5,9 nawiedziło w sobotę wschód Japonii, w rejonach dotkniętych zniszczeniami po silnym wstrząsie i tsunami z 11 marca. Nie wydano ostrzeżenia przed tsunami.

Operator elektrowni atomowej Fukushima, spółka Tepco, poinformował w sobotę rano, że w siłowni przerwano oczyszczanie radioaktywnej wody ze względu na szybki wzrost poziomu promieniowania.

{{ article.description }}